Glissando relacja Przemysławy Jackowicz-Korczyńskiej
Poszerzanie spektrum kobiecości
“Twórcy Sacrum Profanum nie ukrywają, że starają się zachować parytet płci wśród artystek i artystów. Jeżeli w poprzednich latach ktokolwiek miał wątpliwości co do słuszności tej decyzji, to po tegorocznej edycji może zmienić zdanie. Organizatorom opłaciły się wszystkie starania w programowaniu repertuaru tak, żeby płeć na dobre przestała być miernikiem jakości sztuki.
Tak jak każdy festiwal ma swoje słabsze i mocniejsze strony, tak tegoroczne występy kobiet można uznać za jedne z najbardziej interesujących i udanych. Festiwal otworzył zrealizowany w pełni multimedialnie projekt TOVA flecistki Ani Karpowicz, która zaprosiła do współpracy kompozytorki: Aleksandrę Kacę, Teoniki Rożynek, Ninę Fukuokę oraz Martę Śniady. Twórczynie w pełni zerwały ze stereotypem delikatnego instrumentu wygrywającego słodkie melodie na rzecz ostrych, poszarpanych brzmień z towarzyszeniem elektroniki. TOVA składa się z czterech utworów z klipami, a każdy z nich poruszał odmienny aspekt kobiecych doświadczeń.
Inner Aleksandry Kacy opowiada o presji powodowanej wylansowanym przez media ideałom, de facto niemożliwym do osiągnięcia. Utwór ten można traktować również jako gest muzycznej solidarności z ciałopozytywnością. Marta Śniady w 4 rituals of women’s happiness 2.0 nie ograniczyła się do skomponowania muzyki. Kompozytorka została główną bohaterką teledysku, co rusz zmieniając pozycje rąk i mimikę twarzy. Odpowiadała w ten sposób na zasłyszane po swoich koncertach komentarze na temat jej wyglądu. „Przyszliście posłuchać, a głównie patrzyliście; to teraz oglądajcie mnie w każdej wersji mnie”, zdaje się mówić. Scream Teoniki Rożynek okazał się przypadkowo współgrać z głośnymi ulicami listopadowej Polski oraz dodatkowo zaakcentował, że spektrum kobiecości obejmuje także stereotypowo przypisane mężczyznom bunt i gniew.”
pełny artykuł: http://glissando.pl/aktualnosci/wirtualne-oblicza-sztuki-relacja-z-sacrum-profanum-2020/